GUKS KRASNOSIELC - GRYF KOWNATY ŻĘDOWE 2:1 (0:0)
bramki: Gadomski (as. D. Milewski), Urbański (as. Ł. Pragacz)
Kogo zabrakło w sobotnie popołudnie ma czego żałować, mecz obfitował w wiele zwrotów akcji i trzymał w emocjach do końcowego gwizdka. Ł. Pragacz nie trafia karnego przy stanie 1:1, za chwilę nasz bramkarz dostaje czerwień. Ostatnie 10 minut gramy w dziesięciu, daliśmy z siebie wszystko, Urbański solową akcją w 90' trafia gola, euforia na stadionie...
Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem walki w środku pola, próbowaliśmy budować akcje, ale ciężko było stwarzać sytuacje strzeleckie, dwukrotnie zagroziliśmy poważniej bramce po strzałach głową Pragacza i Kurzyńskiego, natomiast Gryf pod koniec połowy w dobrej sytuacji uderzył lekko i wprost w Kruszewskiego.
Po zmianie stron mecz nabrał tempa, a stało się tak głównie po zdobytej bramce. Urbański wypuszcza na skrzydle Budnego ten zagrywa wzdłuż bramki do Damiana Milewskiego, strzał broni bramkarz ale najszybszy z dobitką był Gadomski i strzela na 1:0. Niestety kilkanaście minut później w polu karnym fauluje nasz bramkarz, za co otrzymuje żółtą kartkę- pewnie do siatki trafia zawodnik z Kownat. W 75' mamy rzut karny dla naszej drużyny - do piłki pod nie obecność Pajewskiego podchodzi Łukasz Pragacz, lecz strzela fatalnie i nadal mamy remis. W 78' nie potrzebnie z bramki wybiega Kruszewski i w nie groźnej sytuacji fauluje po za polem karnym na drugą żółtą kartkę, między słupkami staje Damian Milewski i pewnie łapie uderzenie z rzutu wolnego. Gramy w 10, ale widać kto tu chce zainkasować 3 punkty. W 85' doskonałe podanie od Pragacza trafia do "Rogera" lecz w sytuacji sam na sam odskakuje mu piłka która pada łupem brakarza. Gdy wydaje się że spotkanie zakończy się remisem, Pragacz ponownie, świetnie w tempo wypuszcza Urbańskiego ten, ładnie zwodem mija obrońcę i pakuje piłkę do bramki obok wychodzącego bramkarza! Mamy to 2:1 i trochę spokojniejsza zima