GUKS Krasnosielc 1:3 (0:1) Świt Baranowo
0-1 36' Rafał Ogonowski
0-2 60' Marek Białczak
0-3 66' Artur Sakowski
1-3 88' Tomasz Szewczak
Drugi mecz nowego sezonu a konto punktowe GUKS-u Krasnosielc nadal nie powiększyło się o chociażby punkt. Masa nie wymuszonych błędów, i brak pomysłu pod bramką przeciwnika przełożył się na niekorzystny wynik. Przeciwnik nie pokazał nic wielkiego a i tak wywiózł 3pkt. Nie tak miał wyglądać początek tego sezonu...
Początek meczu nie zwiastował klęski naszej drużyny, gra toczyła się w środku i pod bramką Świtu, po 10' piłkę przed ''16'' opanował Mateusz Szczepański i zdecydował się na strzał który minął bramkę Świtu, dalsza część meczu to optyczna przewaga naszej drużyny z której tak naprawdę nic nie wynikało, niby Świtowcy nie potrafili zagrozić naszej bramce, ale my nie stworzyliśmy chociażby jednej klarownej sytuacji do zdobycia gola. Gorąco pod bramkami robiło się tylko przy okazji stałych fragmentów gry. 36' Strata w środku boiska piłka wędruje na naszą lewą stronę a następnie jest zagrywana w pole karne, dopada do niej gracz gości po czym wycofuje na 6 metr gdzie napastnik gości nie ma problemu z pokonaniem Adama Milewskiego. Po zdobyciu bramki gracze Świtu skoncentrowali się na obronie, my natomiast próbowaliśmy atakować, ale poza kilkoma rzutami rożnymi nie byliśmy w stanie poważnie zagrozić bramce przyjezdnych.
W drugiej połowie przez pierwsze 15' gra wyglądała identycznie jak w pierwszej połowie, z tym że to Świt stwarzał groźniejsze akcje pod naszą bramką. W 60' centra z kornera w nasze pole karne, piłka przelatuje nad głowami obrony i spada na długi słupek gdzie akcję zamyka obrońca gości podwyższając na 2:0. W 66' jest już praktycznie po meczu Napastnik z Baranowa wychodzi sam na sam i lobuje Milewskiego, piłkę z linii próbuje jeszcze wybić Tomek Rogala lecz jej nie sięga. Świt cofnął się i co zrozumiałe liczył na kontrataki. Jeden z nich mógł zakończyć się powodzeniem Sakowski w dobrej sytuacji próbuje ponownie lobować Adama, ale tym razem piłka przechodzi nad poprzeczką. W 75' nieczysto w piłkę w dobrej sytuacji trafia Faderewski, a obrońca Świtu wybija ją na rzut rożny. W 88' strzelamy honorową bramkę. Z rzutu wolnego uderza Jakub Faderewski, bramkarz ''wypluwa'' piłkę przed siebie dobija Tomasz Rogala jego strzał blokuje wszędobylski Marek Białczak, jednak piłka spada pod nogi Tomka Szewczaka który zmniejsza rozmiary porażki strzałem przy słupku...
Zdjęcia z meczu, pochodzące ze strony swit.dbv.pl:
https://picasaweb.google.com/117138499620811397666/GUKSKrasnosielc13SwitBaranowo11092011#